wtorek, 15 stycznia 2019

no i co dalej...?

Hej kruszyny <3

Boze, modlcie sie zebym na wadze w poniedzialek rano miala 63.5kg :( Jeste na diecie mono od pn do pt i w weekendy troszke inaczej to wyglada ale tez do 700-800kcal. W 2 tyg 1kg mniej to szczyt marzen przy mojej niedoczynnosci tarczycy... plus kolezanki chca isc chlac w weekend. Jak ja mam sie wykrecic skoro tak bardzo licza na mnie? Zaniedbalam je i tak wystarczajaco...

Laski w komentarzach zostawcie adresy blogow jesli nie jestescie dodane z boku bloga. Chce Was tu miec jak najwiecej :D

Bilans z dzisiaj ( taki sam jak wczoraj i do piatku)

s- 25g rice krispies z 150ml mleka 2%i jogurt light-200kcal?
2sniadanie- garsc orzechow(nie wiem ile to ma kalorii tak serio...)-200kcal
l- kuskus z pesto(zredukowana sol i cukier) papryka, korniszonki, ogorek, rukola i szpinak-300kcal
k-zupa w kubku i jogurt light- 95 kcal

795kcal

Nie moge sie doczekac soboty rano. Wtedy jem 2 bulki slodkie na sniadanie a potem zupe 50kcal na kolacje i te bulki serio mi wystarczaja. Bez nich bym miala napady jak cholera.














8 komentarzy:

  1. Nie trzeba się wykręcać. Wystarczy znać umiar. I stanowczo odmówić, kiedy poczuje się, że ma się już dość. c:
    Słodkie bułki... ojaaaa. Czasami za tym tęsknię. Tylko takie łakocie w wegańskiej wersji albo drogie, albo do domowej roboty... no a tylko dwóch bułeczek upiec się nie opłaca... :")
    Trzymaj się! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję bilansu ^^ Obyś w poniedziałek zobaczyła na wadze upragnioną liczbę :* Trzymaj się, Kochana :)

    https://butterfly-in-cocoon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę nie zaczynać od słodkiego, bo może się na tym nie skończyć... ale cieszę się z Tobą na wymarzoną wagę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się że słodkie pieczywo uzależnia. Ja przez jakiś czas je odstawiłam i w ogóle nie byłam głodna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj kochana, u mnie też niedoczynność tarczycy i z tym to niestety nie jest łatwo. Sucha skóra, senność, wzrost wagi, tragicznie spowolniony metabolizm, wypadające włosy, rozdrażnienie, wahania nastrojów i tak można by wymieniać i wymieniać.
    Życzę Ci tej wagi, nawet nie wiesz jak bardzo, bo rzeczywiście solidnie na nią pracujesz.

    Zostawiam swojego bloga: https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/
    ~Mirabelle

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny bilansik <3

    https://secret9soul.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też się w Lutym na urodziny kumpla nie wykręcę. Odkąd tu jestem i żyję tym odchudzaniem - moje życie towarzyskie zamarło, a niechęć do oglądania ludzi wzrosła. Najchętniej bym się zaszyła w pokoju z wagą, w spokoju chudła i nie wychodziła, żeby nikt na mnie nie patrzył.

    Wyjdź do nich i odżyj, mi to też pomaga, ale sama odmawiam wielu spotkań, żeby właśnie nie kusiło co tydzień :/

    Powodzenia, bardzo zdrowy bilans ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. tutaj moge się wykazać bo wykręcania z imprez i picia powinnam dostać oscara XD
    1> nie pije bo:
    -wczorj rzygałam,
    -grypa żołądkowa
    -źle się czuje
    -wczoraj się schlałam w domu i nie moge patrzeć na alkohol
    -prowadze
    -głowa mnie boli

    2> nie będzie mnie bo:
    -pralka mi wywaliła i wszystko jest w wodzie, musze ogarnąć bo mi parkiet napuchnie
    -rzygam
    -biegunka
    -zasłabłam i jutro ide do lekarza
    -nie mam kasy,kupiłam ciuchy, buty i przesadziłam przez co wydałam wszystko
    -kot/pies rzyga
    -cholernie bolą mnie mięśnie i nie wiem co się dzieje, chyba mnie rozkłada

    mam nadzieje że pomogłam :D
    umm, tak patrze na te blogi z prawej strony i zauważyłam że mój ci się nie aktualizuje o.o.(lol)

    OdpowiedzUsuń